Rozdział VI
* But never knew it'd get like this
Nathalie miała rację, razem z nią weszłam do mojego wnętrza.
Nie mogłam już obserwować wszystkiego z boku, zostałam uwięziona w swoim ciele.
Mój wzrok ogarniał tylko ciemność a uszy tylko czasem rejestrowały pewne
dźwięki. W takim stanie byłam zmuszona przetrwać ten cholerny miesiąc, nie było
to łatwe zadnie. Lekarz dał mi ostatni tydzień na wybudzenie się ze śpiączki,
tak więc pewnego pięknego dnia, jakby nigdy nic obudziły mnie dźwięki gitary.
możesz włączyć to, click
“
I always knew you were the best
The coolest girl I know
So prettier than all the rest
The star of my show
So many times I wished
You'd be the one for me
But never knew it'd get like this
Girl, what you do to me
You're who I'm thinkin' of
Girl, you ain't my runner up
And no matter what
You're always number one
My prize possession, one and only
Adore you girl, I want you
The one I can't live without
That's you, that's you
You're my special little lady
The one that makes me crazy
Of all the girls I've ever known
It's you, it's you
My favorite, my favorite
My favorite, my favorite girl
My favorite girl
The coolest girl I know
So prettier than all the rest
The star of my show
So many times I wished
You'd be the one for me
But never knew it'd get like this
Girl, what you do to me
You're who I'm thinkin' of
Girl, you ain't my runner up
And no matter what
You're always number one
My prize possession, one and only
Adore you girl, I want you
The one I can't live without
That's you, that's you
You're my special little lady
The one that makes me crazy
Of all the girls I've ever known
It's you, it's you
My favorite, my favorite
My favorite, my favorite girl
My favorite girl
You
take my breath away
With everything you say
I just wanna be with you
My baby, my baby, oh
Promise to play no games
Treat you no other way
Than you deserve
'Cause you're the girl of my dreams
My prize possession, one and only
Adore you girl, I want you
The one I can't live without
That's you, that's you
With everything you say
I just wanna be with you
My baby, my baby, oh
Promise to play no games
Treat you no other way
Than you deserve
'Cause you're the girl of my dreams
My prize possession, one and only
Adore you girl, I want you
The one I can't live without
That's you, that's you
My
favorite, my favorite
My favorite, my favorite girl
My favorite girl “
My favorite, my favorite girl
My favorite girl “
Doskonale poznałam tą osobę za
pomocą Jego głosu, który powodował dreszcze na całym moim ciele. Dźwięk, który
tak swobodnie wydobywał się z Jego gardła, zachwycił mnie bez żadnego `ale`. Postanowiłam
posiedzieć chwile w ciszy. Nie miałam pojęcia, że to właśnie Mike ma taki
talent. Jak gdyby nigdy nic otworzyłam oczy i patrzyłam wprost na niego. Moje
oczy nie były przyzwyczajone do światła, dlatego przez dłuższą chwilę każdy
jego najmniejszy promień mnie oślepiał. Było strasznie duszno, dlatego dość
zwinnym ruchem ręki odkryłam kołdrę i przestraszyłam się tego co zobaczyłam.
Wcześniej nie wiedziałam, że moja noga jest unieruchomiona przez ciężki gips.
Postanowiłam zignorować to i zaczęłam bić przyjacielowi gromkie oklaski, chyba
mogłam go tak nazwać, przynajmniej w myślach. Chłopak podniósł głowę i spojrzał
na mnie ze zdziwieniem.
- A-a-a-vril ? – spytała, nadal
niedowierzając, że tu jestem.
- Nie, Święty Mikołaj –
odpowiedziałam teatralnie przewracając oczyma.
Chłopak złapał mnie za rękę,
nie wierząc w to co się dzieje. W tym momencie przez całe moje ciało przeszedł
prąd, jakby tysiące woltów przechodziło przez moje żyły, dlatego szybko
odsunęłam swoją rękę.
- Co to było ? – spytałam zdezorientowana
na chłopaka, który nie był tak zaskoczony jak ja.
- Tak myślałem .. – westchnął poprawiając
swoją idealną grzywkę.
- Powiesz mi co się tutaj
dzieje ? – byłam na granicy cierpliwości, dlaczego on znał na to odpowiedź a ja
nie.
- Nie wiem, czy powinienem Ci o
tym mówić. Więc.. –Mike już otworzył usta, jednak był zmuszony je zamknąć kiedy
lekarz wszedł do pomieszczenia.
- Panno Smith, musze zabrać
panią na badania.
- Jestem po prostu Avril. Czy
to konieczne w tym momencie ? – nienawidziłam gdy ktoś zwracał się do mnie per
pani, ze względu na mój młody wiek.
- No więc dobrze, Avril musimy
wiedzieć czy wszystko funkcjonuje jak należy. W najlepszym wypadku już za dwa
dni wypuścimy Cię do domu .
Zdecydowanie ta informacja mnie
zachwyciła, dlatego postanowiłam dłużej nie odkładać tych badań. Spytałam
chłopaka czy poczeka, na co ten skinął głową, więc bez problemu wyszłam z sali.
Ze względu na to, że nie miałam za dużo sił by iść o kulach, byłam zmuszona
usiąść na wózek inwalidzki . Przechodnia pielęgniarka, zawiozła mnie do małego
pomieszczenia. Zauważyłam, że kobieta szykuje dość sporej wielkość igłę. Miałam
ochotę jak najszybciej stąd uciec, może tylko pozory mówiły , że niczego się
nie bałam. Tak naprawdę miałam mnóstwo różnych fobii, jedną z nich były właśnie
igły. Zdenerwowana podałam pielęgniarce rękę, po czym momentalnie odwróciłam
głowę by przypadkiem nic nie zobaczyć. Przygryzłam mocno wargę i zaczęłam nucić
w myślach piosenkę. Zapomniałam powiedzie Mike’owi jak bardzo mi się spodobała,
byłam ciekawa dlaczego właśnie ta piosenka i czy kiedykolwiek wcześniej grał mi
na gitarze. Przez ten miesiąc nie słyszałam wszystkich osób, z opowiadań Lily,
wiem, że bywał tu codziennie .. jednak ani razu go nie usłyszałam co było
strasznie wkurzające.
- Już – powiedziała pielęgniarka,
machając mi przed oczami ampułką mojej krwi.
- Co ? Jak to ? Przecież .. a
nie ważne .
Widocznie tak bardzo odpłynęłam
w myślach, że nawet nie poczułam bolącego ukucia. Dowiedziałam się, że reszta
padań odbędzie się później ponieważ rezonans jest zajęty, cokolwiek to jest,
bałam się tego.
Kiedy wróciłam, do dobrze już
mi znanego pomieszczenia, chłopaka nie było. Zaczęłam się rozglądać i znalazłam
mała karteczkę z szeregiem liter.
` Przepraszam, musiałem już
iść. Obiecuję wszystko Ci wytłumaczę ale nie tutaj .
Mike x `
Co tu się dzieje do cholery ?
Ten prąd, to wszystko nie było normalne. Teraz byłam pewna, że wie o co chodzi
a ja nie jestem taka głupia, dowiem się wszystkiego za wszelką cenę..
_________________________________________________________________
_________________________________________________________________
rozdział pisany, jakieś pół godziny temu. ooo tak nie ma to jak wena po kościele -,-
tyle czasu, żeby coś wymyślić. lol .
no więc zaczyna się tajemnicza historia ale jak widzicie Mike wam ją wytłumaczy później.
tyle komentarzy co ostatnio i jest kolejny <3
ten rozdział jest dedykowany Alex, która jak twierdzi ` jest moją wielką fanką `. tak też myślę, że jest wariatką ale za to słooodką .
a i jeszcze coś, dowiedziałam się z komentarzy, że to opowiadanie czyta również chłopak. nie ma w tym nic złego, nawet mile mnie to zaskoczyło. chociaż myślę, że niektóre wątki Ci nie przypadną do gustu to dziękuje za komentarz.:*
mam cichą nadzieję, że wasze grono się powiększy.
dlatego wchodzimy w panel i nad lista czytelniczą klikamy ` dodaj `.:)
jeśli chcecie o coś zapytać lub wam się nudzi to zapraszam na gadu.
a i pytanie. ma ktoś tumblr ? jeśli tak dawać linki do zaobserwuje.
Dominika ♥
kontakt ze mną :
twitter : @Dominikaaa
gadu : 28777103